пʼятниця, 12 серпня 2011 р.

Jesteśmy akuszerami... Grzegorz Miecugow, dziennikarz TVN24 / POLITYKA


Od pewnego czasu nie rozmawiam z politykami, bo z góry wiem, co powiedzą, są coraz słabszej jakości, po co więc zadawać pytania? Jeszcze 5–6 lat temu mogli mnie czymś zaskoczyć, dziś niestety nie.

Odkrycie, że opinia może być równie atrakcyjną informacją jak fakt, prowadziło do oczywistego wniosku, że im ostrzejszy pogląd, tym ciekawszym staje się newsem...
Dziennikarz pyta na przykład polityka: „panie pośle, poseł X powiedział, że pan kłamie, co pan na to?”. W efekcie tworzy się sfera faktopodobna, przestrzeń medialna jest wypełniona komentarzami i glossami do nich, a wszystko to sprawia wrażenie całkiem realnej i samowystarczalnej rzeczywistości. Konflikt karmi się sobą.

W jakimś stopniu na pewno jesteśmy akuszerami takiej sytuacji, ale udział akuszerki w porodzie jest ograniczony. Jak każda akuszerka cieszymy się, gdy dziecko jest zdrowe i dorodne, a głośny krzyk jest tego najlepszym objawem.

Немає коментарів: